Akcja poszukiwawcza rozpoczyna się od odnalezienia Larose'a, przewodnika i przyjaciela męża - Chanlera. W drodze do szamana klanu Ssaków znajdują Larose'a. Ale już nie w takiej postaci, w jakiej spodziewali się go spotkać... Został on obdarty ze skóry i pozbawiony oczu. Doktor odkrywa, iż część jego serca została odgryziona...
Szaman opowiada, że zrobili błąd grzebiąc przewodnika i zabierając mu serce, gdyż był on własnością wendigo. Stwora, którego monstrumolog uważał za mit, jednak cisza panująca w lesie nie należy do normalnych.
Czy Pellinore'owi Warthropowi, Willowi Henry'emu i sierżantowi Hawkowi się odnaleźć zaginionego Chanlera? Czy zdołają wrócić do domu? Podróż nie wydaje się taka prosta. Bohaterom nie towarzyszy wyłącznie przedziwna istota, ale i dodatkowy ciężar, głód i coraz gorszy stan psychiczny udzielający się każdemu w większym lub mniejszym stopniu.
Tutaj nie da się nudzić. Wszystko czyta się szybko, a strony lecą niepostrzeżenie. Zaskoczyła mnie nieprzewidywalna "spokojna" część książki, gdzie poszukiwania Chanlera zostały przerwane, a bohaterowie po prostu wracają do siebie i żyją jak gdyby nigdy nic. To tylko haczyk... Drobny element kryminalny wypełnia "pustkę" spokoju dalej rozkręcając - wbrew pozorom - historię o wendigo.
Jako iż jestem zafascynowana wendigo, byłam pozytywnie nastawiona na tę pozycję. I nie zawiodłam się! Każda podróż z doktorem i jego współtowarzyszem jest satysfakcjonująca i wzbogacona o piękne szkice zawarte w książce. Jedyną wadą, jaką odnotowałam, jest brak dwóch kolejnych tomów, przez co moje serce krwawi niesamowicie. Ale żyję z ogromną nadzieją, że dalsze części zostaną wydane już wkrótce.
Książka wydaje się być niezwykle klimatyczna. Bardzo zachęciłaś mnie do szybszego sięgnięcia po tę serię. Nie mogę się doczekać !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza
Jedna z moich ulubionych serii! Aż miło popatrzeć, że nie tylko ja ją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPo twojej recenzji mam jeszcze większą ochotę sięgnąć po tę książkę! Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić jak najszybciej, uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
niestety nie czytałam, ale widać po twojej recenzji musi się to koniecznie zmienić.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
http://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/