niedziela, 21 lutego 2016

"Złe dziewczyny nie umierają" - Katie Alender


Alexis jest zwykłą nastolatką, całkiem buntowniczą i bezczelną względem szkoły i ludzi, których nienawidzi. Hobby i pragnienia ma takie same jak wszyscy - spełniać się, kochać i być kochanym. Jej dwa lata młodsza siostra - Kasey jest ześwirowana na punkcie kolekcjonowania lalek wszelkiego rodzaju.
Wszystko zaczyna się od tajemniczego blasku. Blasku podążającym za dwiema siostrami...
Mała Kasey zmienia się od czasu, kiedy Alexis opowiada jej historyjkę, która dziwnym przypadkiem wypływa mimowolnie z jej ust, jakby już ją znała lub słyszała.
Od tego momentu młodsza siostra już nie jest taka sama - zaczyna zachowywać się irracjonalnie; nie pamięta niektórych momentów, używa sabotażu korzysta ze słów, które nie są przypisane 12-latce typu: "winno się nie bić", "rodzicielka".
Co się dzieje z małą Kasey? kim jest "przyjaciółka"? Te pytania właśnie zadaje sobie Alexis, a na pomoc jej przychodzi najbardziej nieoczekiwana osoba...

"Złe dziewczyny nie umierają" - Katie Alender
Główna bohaterka, Alexis, od razu zdobywa sympatię czytelnika. Jest ona bardzo szczera i sarkastyczna, co wywołuje uśmiech na twarzy, a niektóre wypowiedzi są skierowane wprost do osoby czytającej. Spotykam się z takim czymś po raz pierwszy. Zabieg ten bardzo mi się spodobał, ponieważ nie jesteśmy tylko duchem obserwującym wydarzenia, ale kimś ważnym dla fabuły, można nawet powiedzieć, że przyjacielem.

 Dzięki zżyciu się z bohaterami, jesteśmy w stanie odczuwać to samo, co oni - wściekłość, troskę, podejrzenia. A propos podejrzeń - książka została tak skonstruowana, że można poczuć się jak detektyw. Każde działanie Kasey ma ukryty sens, jakąś tajemnicę. Czytelnik może sobie dopowiadać, czy z młodszą siostrą jest coś poważnie nie tak czy tak tylko zdało się Alexis.
Poprzez powolne rozkręcanie "nawiedzenia", jesteśmy w stanie bardziej wczuć się w historię i brać udział w tym nie jako czytelnik, ale sama Alexis. Było to ciekawe, ponieważ czułam lęk przed Kasey - czy może zaraz wejdzie do "mojego" pokoju i mi coś zrobi czy też nie. 

Katie Alender napisała bardzo fajną, młodzieżową książkę. Czyta się lekko, a cała fabuła chłonięta jest jednym tchem. Zawodzące może być zakończenie, ponieważ jest dość prymitywne i przewidywalne, jednak dzięki całej reszcie jest to wybaczalne. Wielka szkoda, że rozstanie z siostrami Alexis i Kasey następuje tak szybko, ale mam nadzieję, że drugi tom będzie równie cudny i trzymający w napięciu.

4 komentarze:

  1. Czytałam jakiś czas temu i muszę przyznać, że Alexis też od razu zdobyła moją sympatię,jest świetna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tę książkę. Jest jedną z moich ulubionych <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się czy sięgnąć po tę książkę. Teraz wiem, że po prostu muszę ją przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka swoim niezwykłym klimatem i tajemniczością urzekła mnje na tyle, ze nie mogę doczekać się następnego tomu. 😊

    OdpowiedzUsuń